Już następnego dnia Sarah staje się Hanną w końcowych wyjściach pary adopcyjnej. Cichy ból serca. Jednakże, wszystkie dodatkowe przeciwnościom, teraz są udostępniane przez kilka miesięcy później. Pierwsze spotkanie, drżące ramiona, serca rozdarte między smutkiem a właściwą.
Więź rozciągnięta, ale nigdy nie zerwana
W wieku 20 lat Joanna zostawia wszystko, aby rozpocząć życie od nowej strony po drugiej stronie kraju. Nowy początek, nowa historia miłosna, nowe dziecko. Jednak część jej pozostaje z tą przeszłością, z tą małą dziewczynką urodzoną przedwcześnie.
Kilka lat później, wracając do wewnętrznego regionu na Boże Narodzenie, sześć lat Hannę na schody twojego domu. Dziecko powitało ją z rozbrajającą naturalnością i delikatnym wyszeptało:
„Mama powiedziała, że Bóg powiedział mi w twoim łonie, bo ona nie może dać mi w swoim”.
Dreszcz reakcji. Ciche objawienie. Więź nigdy nie zostało wykonane zerwana, po prostu uśpiona.
A potem niespodziewana wiadomość
. Z biegiem lat pielęgnacja staje się coraz częstsze, a SMS-y niemal codziennie. Joanna poznaje nastolatka, której nie wychowała, ale której nigdy nie przestała kochać.
Pewnego dnia Hanna, miała wtedy 13 lat, wysłała mu tę wiadomość:
„Jestem trans.”
Szok. Nie z powodu odrzucenia. Ale ze strachu przed zrobieniem czegoś złego. Joanna nie jest jego pozostałością. Czy masz prawo zareagować? Wspomóc? Towarzyszyć?
Ona wybierze miłość. Ona wybiera bycie tam.
Druga szansa na macierzyństwo.
W niezrozumieniu ze stron rodziców adopcyjnych, Joanna staje się dla nich drogowskazem. Słuchaj, uczy się i wspiera. Towarzyszy związane, które stało się Aaronem, na późniejszym etapie jego transformacji. Z delikatnością, wytrzymałością i szczerą determinacją, przez odbudowanie doświadczenia zawodowego.
Odkrywa częstokroć związaną prawdę: adopcja nie wymazuje skutków, wątpliwości ani głębokich więzi. To nie jest kartka, którą się przewraca, ale rozdział, który życie pisze inaczej.